Mój pies, który wabi się Kylie, skulił się obok mnie na łóżku. Położył głowę na moich nogach, co spowodowało u mnie szczery uśmiech. Kocham Kylie'a.Ona zawsze była przy mnie, pamiętam jak ją dostałam.
*5 lat temu*
To były moje dwunaste urodziny. Moja mama zorganizowała dużą imprezę,wszyscy byli zaproszeni. Wtedy miałam dużo znajomych.
Rozglądałam się po pokoju szukając tej jednej, najważniejszej osoby.
''Gdzie jest Justin?'' zapytałam Chaza, który jadł ciasto.
Wzruszył ramionami i odstawił ciasto na stół. ''Może się spóźni?''
Zmarszczyłam brwi. Justin nigdy się nie spóźniał, a szczególnie na takie ważne święta. Szczerze mówiąc nie miałabym nic przeciwko, gdybym nie miała takiej dużej imprezy urodzinowej, wolałabym spędzić ten czas z chłopakami.
Ryan wszedł do pokoju ''Witaj jubilatko''
''Cześć'' powiedziałam rozpromieniona.
''Jak tam Twoje urodziny?'' zapytał, patrząc na Lucia McHenry, która była siostrą Deana.
Wzruszyłam ramionami. ''Dobrze, szukam Justina. To trochę dziwne,że się tyle spóźnia''
Chaz się odezwał. ''Może zaspał? Mi też raz się to zdarzyło?''
''Jeden?!'' Ryan powtórzył, patrząc na niego jakby był jakimś szaleńcem. ''Stary to było więcej niż raz! Przysięgam,że na pewno sześć razy.''
Chaz potrząsnął głową ''Nie!''
''Tak!''
''Nie!''
''Tak!''
''Zamknijcie się w końcu!'' przerwałam, przewracając oczami. Nienawidzę, gdy kłócą się o takie głupoty.
Chaz się uśmiechnął, a Ryan spojrzał na podłogę potulnie.
''Wszyscy starają się dobrze bawić a wy musicie psuć to jakąś głupią kłótnią!''
W pokoju zrobiło się cicho, wyczuwalne było napięcie. Ktoś krzyknął, a muzyka rozbrzmiała ponownie.
W końcu drzwi się otworzyły, pokazując spoconego i zmęczonego Justina.
''Przepraszam za spóźnienie'' powiedział, przeczesując włosy ręką i stawiając duże pudło na ziemi.
''Czas żebyś otworzyła swoje prezenty jubilatko!'' Chaz krzyknął. Ludzie zaczęli krzyczeć i klaskać. Wszyscy zebrali się na około mnie, prezenty również nade mną górowały.
Wybrałam prezent, który był zapakowany w czerwony papier i zawiązany złotą kokardą. Zobaczyłam,że to od Patrici, mojej dawnej przyjaciółki. Straciłyśmy kontakt, gdy przeprowadziła się do San Diego.
Rozejrzałam się po pokoju szukając jej, pokazała mi kciuki do góry i pokazała głową bym otworzyła, uśmiechnęłam się do niej.
Szybko oderwałam papier a moje oczy momentalnie się rozszerzyły. To była płyta Jonas Brothers z autografami. Tak kochałam wtedy Jonas Brother więc mnie nie oceniajcie za szybko. Pisnęłam gdy zobaczyłam płytę i od razu spojrzałam na przyjaciółkę.
''O mój Boże'' pisnęłam ''Dziękuje''
''Wszystko dla mojej najlepszej przyjaciółki'' powiedziała, uśmiechając się.
''Następny prezent'' Ryan powiedział, podając mi następny pakunek.
To byłe ogromne pudło, t które przyniósł Justin. Siedział obok mnie, przerażony, chyba bojąc się,że prezent może mi się nie spodobać.
Ostrożnie podniosłam wieko pudła. Moje oczy od razu się rozszerzyły, byłam w szoku. Mój oddech się zatrzymał. Wewnątrz był bardzo uroczy pies-Pomeranian.
''Czy to prawdziwy pies?'' szepnęłam do Justina.
Wszyscy w pokoju się roześmiali.
Justin zachichotał. ''Oczywiście,że tak! Jest tak słodka,że wygląda jak maskotka.''
Zapiszczałam i od razu rzuciłam się na Justina. ''Dziękuje!'' mruknęłam mu do ucha.
''Nie ma za co Al'' powiedział, puszczając mnie.
Kiedy skończyłam rozpakowywać wszystkie prezenty, wstałam i jeszcze raz wszystkim podziękowałam. Dostałam masę pięknych prezentów takich jak:
-pieniądze
-odzież
-psa
-podpisaną płytę Jonas Brothers
-rzeczy do makijażu
-moje pierwsze szpilki (od mojej cioci)
-kilka zabawek pluszowych
-pocztówki od moich kuzynów
-akcesoria do włosów
Wygładziłam moją sukienkę, nagle poczułam,czyjeś ręce na moich oczach.
''Zgadnij kto'' wyszeptał ochryple.
''Justin'' uśmiechnęłam się.
Justin odsłonił moje oczy i okręcił mną tak,że moja sukienka zafalowała.
''Podoba Ci się prezent?'' zapytał.
Skinęłam głową, uśmiechając się. ''Tak, bardzo! Ona jest taka słodka, dziękuje Ci jeszcze raz!''
''Nie ma za co Allie, zawsze wiedziałem,że chciałaś mieć szczeniaczka. '' uśmiechnął się szeroko. ''Jak ją nazwiesz?''
''Nie wiem'' przygryzłam wargę, wzruszając ramionami. ''Jakie jest Twoje ulubione żeńskie imię?''
''Allie'' odpowiedział od razu,uśmiechając się.
Szturchnęłam go w ramię, rumieniąc się ''Jakieś inne''
''Zawsze podobało mi się imię Kylie'' powiedział cicho, oblizując wargi.
''Więc od dzisiaj wabi się Kylie'' powiedziałam uśmiechnięta.
Wróciłam z przeszłości do teraźniejszości.Sięgnęłam do torby, wyciągając z niej pognieciony papier. Przeczytałam wszystko jeszcze raz, ciepłe uczucie pojawiło się w moim brzuchu. Piosenka była piękna, zastanawiałam się czy Justin rzeczywiście ją napisał.
Podeszłam do mojej szafy, wyciągając pudełko gdzie znajdowały się różne papiery, na których w dzieciństwie razem z Justinem malowaliśmy i pisaliśmy. Znalazłam jakiś w miarę najnowszy. Chwyciłam kartkę, wracając na łóżko. Kylie jęknęła, ziewając. Położyłam się na łóżku, by mogła spokojnie spać.
Rozejrzałam się po kartce na, której kiedyś z Justinem napisaliśmy notatki. Spojrzałam na kartkę, gdzie była zapisana piosenka. Tak. To było to samo pismo. To znaczy,ze Justin rzeczywiście napisał tą piosenkę.
''Kylie'' szepnęłam do mojego psiaka, który miał senne oczy. ''Justin na prawdę napisał ta piosenkę.''
Ona warknęła cicho.
Przeczytałam jeszcze raz tą piosenkę.
We were best of friends since we were this high
So why do I get nervous every time you walk by
We would be on the phone all day
Now I can't find the words to say to you
Now what i'm supposed to do?
We were best of friends since we were this high? Tylor i Justin byli przyjaciółmi? Nie.. to znaczy,że ta piosenka jest o mnie? Nie mam bladego pojęcia ale jedno muszę przyznać. Catching Feelings była cudowną piosenką.
NO POV
Justin chodził po pokoju sfrustrowany, rzucił ubraniami do szafy i uderzył w nią. Jego mama-
Pattie Mallette weszła do pokoju, patrzą co się dzieje.
''Kochanie, wszystko w porządku?'' zapytała, patrząc na bałagan w pokoju.
''Tak,tak'' powiedział z goryczą, podchodząc do łóżka i podnosząc materac, ale tam też nic nie znalazł.
''Poddaje się!'' krzyknął, rzucając się na łóżko. Przytuliła go do siebie ''Kochanie, powiedz co się stało.''
''Mamo'' spojrzał na nią, niepewny tego czy powiedzieć jej o co chodzi.
''Możesz mi zaufać kochanie'' powiedziała uspokajająco.
Skinął głową. ''Piszę piosenki.''
Nie wyglądała na zaskoczoną. ''Wiem Justin.''
Opadła mu szczęka.
''Widziałam kilka razy jak je piszesz.Twój koszt zawsze jest zapełniony kartkami z tekstami piosenek. I szczerze mówiąc, kiedyś też pisałam piosenki.''
''Jaka matka, taki syn, tak myślę.'' powiedział Justin, uśmiechając się.
''Tak, kontynuuj'' powiedziała,uśmiechając się.
''Napisałem piosenke Catching Feeling i nigdzie nie mogę jej znaleźć''
''Czy to piosenka dla Allie?'' jego mama zapytała cicho.
Wydawał się wstrząśnięty. ''S-skąd to wiesz?''
''Justin to oczywiste,że coś do niej czujesz. Oczywiste jest to,że ona to odwzajemnia'' uśmiechnęła się.
''Nie, ona tego na pewno nie odwzajemnia'' powiedział, przygryzając wargę.
''Jest, uwierz mi'' powiedziała Pattie.
Justin wzruszył ramionami. ''Ja po prostu muszę znaleźć tą piosenkę.'' po chwili ciszy dodał ''A co jeśli ktoś znalazł tą piosenkę?''
''Możesz przecież napisać to jeszcze raz tak? Pamiętasz chyba tekst''
''Nie rozumiesz mamo... co jeśli ktoś znalazł tą piosenkę?'' powiedział przerażony.
''Nie przejmuj się Justin, wszystko będzie dobrze'' powiedziała, posyłając mu pocieszający uśmiech.''
''To jest to'' krzyknął.
''Cóż... myślę,że zostawię cię samego'' powiedziała Pattie wychodząc z pokoju, gdy Justin rzucił się w poszukiwaniu kartki papieru i ołówka.
Allie's POV
''Rachel!'' zawołałam.
Chwilę później drzwi otworzyły się pokazując Rachel w niechlujnie związanych włosach. ''Czego chcesz Al?'' zapytała trochę wkurzona ''Lepiej się pośpiesz bo rozmawiam z Markiem''
Wzięłam głęboki oddech ''Naprawdę potrzebuje porady.''
Rachel od razu usiadła na łóżku, przyglądając mi się. ''Okej, mów, mam nadzieje,że jakoś ci pomogę.''
Pokazałam jej kartkę papieru.
''Catching Feelings...'' przeczytała powoli. ''Napisałaś to?''
Pokręciłam przecząco głową. ''Znalazłam to w sypialni Justina.''
Zmarszczyła brwi. ''Czy oprócz ciebie ma jakąś przyjaciółkę?''
Wzruszyłam ramionami. ''Nie sądzę''
''Allie to jest o tobie!''
Przygryzłam wargę. ''Tak sądzisz?''
Skinęła głową, skanując kartkę jeszcze raz. ''Chodzi o to,że tutaj jest 'We were best of friends since we were this high.' (Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, byliśmy tak wysoko) to jest o tobie.'' zawahała się, po czym kiepski uśmieszek pojawił się na jej twarzy. ''A może on jest gejem?''
Spojrzałam na nią zdziwiona. ''Dlaczego uważasz,że mógłby być gejem?''
Zaśmiała się. ''Tylko żartowałam.''
Przeczesałam włosy ręką. ''Ta piosenka nie może być o mnie. On nie kocha mnie w ten sposób... jestem tego pewna.''
Westchnęła. ''Słuchaj, po prostu z nim o tym porozmawiaj.''
Pokręciłam. ''To się nigdy nie stanie. Nie może się dowiedzieć,że zabrałam jego piosenkę, nigdy się kurwa do mnie nie odezwie!''
''Język Allie!''
Przewróciłam oczami.
''Wystarczy o tym porozmawiać, zobaczysz wszystko będzie dobrze.''
Westchnęłam. ''Dobrze''
Justin's POV
Zadzwonił dzwonek. Westchnąłem i udałem się do drzwi. Gdy je otworzyłem, zobaczyłem Allie. Natychmiast zaschło mi w gardle, motyle zaczęły tańczyć w moim brzuchu.
''Czy mogę wejść?'' zapytała, patrząc na mnie jakby coś się stało.
Skinąłem głową, pokazując by weszła. Jej włosy jak i ubrania były wilgotne, właśnie uświadomiłem sobie,że jest burza.
''C-Chesz suche ubrania?'' wyjęknąłem.
''Tak, byłoby miło.''
Weszliśmy po schodach na górę, pchnąłem drzwi do mojego pokoju i podszedłem do komody. Wyjąłem dresy i koszulkę i rzuciłem nimi w Allie, która od razy sprawnie je złapała.
''Dziękuje'' powiedziała, uśmiechając się. ''Co to za bałagan?''
''Och... po prostu długo tutaj nie sprzątałem.'' skłamałem, wzruszając ramionami.
Odwróciłem się, by Allie spokojnie mogła się przebrać. Kilka minut później powiedziała,że mogę się odwrócić. Wyglądała tak... słodko. Miała na sobie mój szary T-shir, który na mnie był za ciasny a na niej wisiał.
Zaśmiałem się.
Ona skrzyżowała ramiona. ''Rany, dzięki.'' prychnęła sarkastycznie.
Mrugnąłem do niej. ''Tylko żartowałem, wyglądasz w tym naprawdę słodko.''
Zaczerwieniła się. Ah wiem jak sprawić, by dziewczyny były nieśmiałe.
''W każdym razie'' zacząłem ''chyba chciałaś ze mną porozmawiać.''
Skinęła głową i usiadła na moim łóżku, pokazując mi bym usiadł obok niej. Wyciągnęła kartkę z torby i podała mi ją. Czy to moja piosenka?
''M-miałaś to przez cały czas?'' zapytałem, z szeroko otwartymi oczami.
''Tak. Przepraszam jeśli to ukradłam, po prostu znalazłam to na podłodze i od razu spakowała do torby. Przy okazji na prawdę dobra piosenka.''
Mój żołądek wypełniło ciepłe uczucie. Czy to oznacza,że wie,że to piosenka o niej? Myślę,że móje sekret nie jest już tajemnicą.
______________________________________________
Co sądzicie o rozdziale?
Następny rozdział należy do Dominiki :)
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
możesz skomentować nawet zwykłą kropką lub nazwą z twittera
możesz skomentować nawet zwykłą kropką lub nazwą z twittera
.
ReplyDeletenie wiem co napisać ale komentuje bo wiem że to motywuje :)
ReplyDeletePodoba mi się
ReplyDeleteciekawe czy jej powie o tym co czuje.
*.*
Bardzo fajny, czekam nn i czemu autorka takie krotkie je pisze? :c
ReplyDeleteHahaha no to wyszło szydło z worka :D Ciekawe jak teraz potoczą się ich losy. Niech w końcu oboje wyznają sobie miłość, bo aż mi ich szkoda, że tak się marnują :<
ReplyDelete( http://collision-fanfiction.blogspot.com/ )
<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
ReplyDeleteawwww
ReplyDeleteOmg w koncu xd Boże niech oni beda razem xd
ReplyDeletePodoba mi sie :)
ReplyDeletedfugfoidg ciekawe jaka bedzie reakcja justina na to jak allie moze mu powie ze wie ze to o niej
ReplyDeleteNie wiem co napisać ...
ReplyDeleteŚwietny asdfghjkl
ReplyDeleteHivcxvfgdcgi cudo *-*
ReplyDeleteOMB ciekawe co teraz Justin powie ;)
ReplyDeletecudowny rozdział <3
Aaaa!To takie boskie ^^
ReplyDeleteAaaaaaaaaaaaaaaaaaa to jest takie urocze .*.*
ReplyDeleteBOSKI *__* !! ;*
ReplyDeleteCudowny :*
ReplyDeleteTaki piękny :D że aż chyba zemdleje niech się pocałują <3
ReplyDeletesuper! :D
ReplyDeleteKozak!
ReplyDelete+ rozdział mega! czekam na nastepny! <3
ReplyDeleteMiłość? Oh proszę Was, w poprawczaku nie ma czegoś takiego jak to. Tam to tylko sześcio literowe nic nieznaczące słowo.
ReplyDeletePrzyjaciele od seksu, ale bez części przyjaciele, bardziej opisuje relacje Clary i Justina.
Ona jako 'Bad girl' pomaga mu 'przystosować' się do według niej normalnego życia po tej gorszej stronie świata. Co chce w zamian? Jego, dosłownie. Co z tego wyniknie? Dlaczego dziewczyna, która nie potrzebowała Justina Drew Biebera, chce go mieć?
Dowiesz się czytając dość nietypową historię inną od stereotypowych.
http://scary-secret.blogspot.com/
świetne ff :o nw czemu dopiero teraz na nie trafiłam :c