*dwa miesiące później*
You're insecure, don't know what for,
You're turning heads when you walk through the door.
Don't need make up, to cover up,
Being the way that you are is enough...
Jęknęłam,
uderzając ręką w budzik aby go wyłączyć. Dzisiaj jest dzień w którym
wracam do szkoły. Miałam bardzo fajne wakacje i nie chciałam ich końca.
Niestety one zleciały tak szybko.
Schowałam
kosmyk włosów za ucho. Ziewając poszłam do łazienki. Wycisnęłam trochę
pasty na szczoteczkę i zaczęłam myć zęby. Potem założyłam na siebie
wygodne jeansy, bluzkę z odkrytymi ramionami oraz brązowe buty.
Delikatnie zakręciłam moje włosy, a następnie nałożyłam trochę tuszu do
rzęs i błyszczyk. Byłam gotowa do wyjścia.
Timer
kawy piknął, więc pobiegłam na dół, aby wziąć kawę. Dmuchałam do
zawartości kubka aby trochę ją ochłodzić. Wzięłam łyka i skuliłam się,
ponieważ gorąca ciecz przepłynęła przez moje gardło. Kiedy wypiłam
wszystko umieściłam kubek w zlewie. Zawiesiłam torbę na ramieniu i
poszłam do garażu. Mój samochód do czarny, stary Ford Fiesta. Może nie
wygląda tak fajnie jak samochody dzieciaków z mojej szkoły, ale to nie
oznacza, że nie jest ładny.
Samochód ryknął do życia, a po dziesięciu minutach drogi byłam na miejscu. Zaparkowałam między
Justina Fisker Karma i Deana McHenrya Porsche. Dean McHenry jest jednym
z zapalonych sportowców. Ma blond włosy, granatowe oczy i gorące,
umięśnione ciało. On jest na czwartym miejscu najgorętszych chłopaków w
szkole. W Stratford High
dziewczyny ocieniają chłopaków a chłopaki dziewczyny. Oto pierwsza
dziesiątka chłopaków (utworzona przez wszystkie dziewczyny):
1. Justin Bieber
2. Chaz Somers/Ryan Butler
1. Justin Bieber
2. Chaz Somers/Ryan Butler
3. Jack Otis
4. Dean McHenry
5. Kennedy Johnson
6. Oliver Hanks
7. Jackson Villas
8. Lennard Howards
9. Cody Clarke
10. William Lawson
Naprawdę nienawidzę tej szkoły i wszyscy w niej nienawidzą mnie, z wyjątkiem Chaza, Ryana i Justina. Dlaczego to się stało? Co ja im zrobiłam? Oczywiście, że nic! Westchnęłam wstając z podłogi i ruszyłam w stronę mojej szafki, obok której zobaczyłam jakąś dziewczynę i chłopaka obściskujących się. To byli Justin i Taylor, co za niespodzianka...
Odchrząknęłam, ponieważ blokowali mi dostęp do szafki.
"Jesteśmy trochę zajęci..." Taylor wymamrotała.
Justin nawet nie spojrzał na mnie, po prostu pchnął Taylor na inną szafkę.
Oparłam się pokusie wywrócenia oczami. Już czułam się dziwnie, wiedząc, że będę to przezywała każdego dnia. Otworzyłam szafkę, wepchnęłam do niej jakieś książki i kiedy to zrobiłam zatrzasnęłam ją. Odwróciłam się i moje oczy od razu powędrowały na dziewczynę, której jeszcze nigdy nie widziałam. Miała brązowe, falowane włosy, duże brązowe oczy oraz bladą skórę. Na nadgarstkach miała tatuaż "Stay Strong"
Wyglądała niespokojnie patrząc w podłogę. Tak, ona zdecydowanie jest tutaj nowa. Przygryzła wargę poprawiając pasek torby. Miała na sobie białą bluzkę, szare obcisłe spodnie i czarne kliny. Rozejrzała się, a potem ruszyła w stronę szafki obok mnie. Wygląda na to, że będzie moją "sąsiadką".
"Cześć" Powiedziałam uśmiechając się do niej.
"Cześć" Odpowiedziała uśmiechając się.
"Jestem Allie Hart, a ty musisz być nowa"
Skinęła głową. "Przeniosłam się tu z Nowego Jorku. Jestem Lily"
"Nowy Jork? Dlaczego do diabła przeprowadziłaś się z jednego z najbardziej niesamowitych miast na świecie do małego Stratford?"
Westchnęła. "To przez mojego tatę. Dostał tutaj lepszą ofertę pracy i tak wyszło"
"Okay, więc miło cię poznać. Mam nadzieję, że mamy kilka lekcji razem?"
Uśmiechnęła się. "Tak, mamy"
~***~
Jestem naprawdę zdenerwowana, piszę sprawdzian i nie znam odpowiedzi na ostatnie pytanie. Zadzwonił dzwonek na lunch. Westchnęłam. Mam nadzieję, że nie dostanę z tego złej oceny.
Muszę się wziąć do roboty, to w końcu ostatni rok szkoły.
"Koniec pisania. Czy skończyliście czy nie oddajcie kartki!" Pan Burke ogłosił.
To jest szalone. Dlaczego mamy sprawdzian? Przecież jest pierwszy dzień w szkole. Bzdura. Oddałam kartkę i spakowałam się.
Kiedy szłam w stronę stołówki zobaczyłam Justina, Chaza i Ryana idących po korytarzu w dziwny sposób, tak jakby grali w jakimś filmie. Wszystkie dziewczyny patrzyły na nich jak na jakieś gwiazdy. Chaz zauważył mnie i siknął głową.
"Cześć Al" Powitał mnie.
"Cześć Chaz" Odpowiedziałam. "Chcecie ze mną obejrzeć mecz hokeja?"
Justin zdjął swoje RayBany. "Nie mogę, przykro mi Al"
Uśmiech zniknął z mojej twarzy. "Dlaczego nie?"
"Idę gdzieś z Taylor później" Wzruszył ramionami i schował ręce do kieszeni.
"Typowe" Mruknęłam. "Co z tobą Ryan?"
Uśmiechnął się. "Pewnie, wpadnę do ciebie później"
Skinęłam głową. "Przysięgam Ry, że jesteś najmilszą osobą tutaj!"
Chaz wywrócił oczami. "Ja jestem najmilszą osobą"
Parsknęłam.
~***~
@justinbieber: Z moja seksowną babe @taylor_hills
Zacisnęłam
szczękę. Mam dość Taylor. Jedyne o czym Justin mówi to Taylor. Co jest
takiego niesamowitego w niej? Pewnie, że jest ładna, ale jest dziwką,
musisz to przyznać. Na Bahama ja i Justin próbowaliśmy uratować nasze
relacje, ale Taylor (ta mała zdzira) musiała wszystko zepsuć. Pamiętam
jego telefon, w którym powiedział, że jedziemy na Bahama. Wszystko miało
być piękne, ale nie. Jakaś głupia, popularna w szkole dziewczyna
musiała to zepsuć.
Sfrustrowana
rzuciłam mojego iPhone na drugą stronę łóżka. Przeczesałam dłonią
włosy, potrzebowałam jakieś porady tak szybko jak to możliwe.
Pierwszy
dzień w szkole nie był aż taki zły, naprawdę. Jedyną rzeczą, którą
znienawidziłam był test. Tak, jestem dobrą uczennicą, ale nie lubię
testów. Kto właściwie je lubi?
Zeszłam po schodach w dół. Moje oczy od razu powędrowały na brunetkę, która siedziała na kanpie oglądając Jersey Shore.
"Rachel!" Zawołałam owijając ramiona wokół jej szyi.
"Hej, dzieciaku, zostaw mnie!" Odsunęła mnie od siebie.
"Minęło trochę czasu odkąd się nie widziałyśmy" Uśmiechnęłam się.
"Wiem" Zachichotała."Słyszałam, że byłaś na Bahama. Jak było?"
"Cholernie niesamowicie"
Zaśmiała się. "Wciąż jesteś taka sama Allie!" Pomierzwiła moje włosy, tak jakbym była małym dzieckiem.
"Wciąż jesteś taka sama Rachel" Udałam ją.
"Co u ciebie, Al?"
Westchnęłam. "Prawda czy kłamstwo?"
"Prawda" Odpowiedziała.
"Cóż, jestem trochę sfrustrowana" Przyznałam przygryzając dolną wargę.
Przeczesała swoje włosy. "Streść"
"Pamiętasz
mojego przyjaciela Justina Biebera? Był jednym z tych, z którymi
poleciałam na Bahama. Przed tym ignorował mnie ciągle w liceum. Więc
pomyślałam, że ten wyjazd jest po to, żeby odbudować nasze relacje. Ale Taylor Hills zniszczyła to wszytko. I teraz ilekroć widzę Justina jest z nią, wpychając jej język do gardła. Jestem naprawdę zła"
"Allie,
Allie, Allie, Allie" Rachel westchnęła. "Zasadniczo przyznałaś się, że
jesteś w nim zakochana i że jesteś zazdrosna o jego nową dziewczynę"
Szczęka mi opadła. "O mój boże, nie jestem!" Zaprotestowałam. "Kocham go jak przyjaciela, nic więcej"
Podniosła do góry jedną brew. Ona zawsze wie, kiedy ją okłamuję.
"Dobra, Kocham Justina"
"Nie musisz kłamać, Al" Zachichotała. "Spójrz... wszystko co musisz zrobić to powiedzieć mu co czujesz"
Poczułam
dziwne ukłucie w żołądku. Mam powiedzieć mu co czuję? Po moim trupie.
Nie tylko to, że się upokorzę, ale też zniszczę naszą 'przyjaźń'.
*dziewięć lat temu*
Ja i Justin byliśmy w parku, siedząc na huśtawce.
"Allie... jest coś co muszę ci powiedzieć" Szepnął ukazując swoje dołeczki.
Pociągnął mnie za rękę, aż do drzewa na które uczył mnie wspinać.
"Lubię taką dziewczynę... nazywa się Allie Lucy Hart"
"Ja ciebie też lubię!" Uśmiechnęłam się.
Pocałowałam delikatnie Justina w policzek.
"Jesteś moją najlepszą przyjaciółką, Allie!" Powiedział.
Skinęłam głową. "I ty też jesteś moim najlepszym przyjacielem"
"Obiecujesz, że zawsze nią będziesz?" Zapytał patrząc na mnie. "I obiecaj, że nigdy nie będzie ukrywać przed sobą tajemnic"
Wzięłam go za rękę "Najlepsi przyjaciele na zawsze"
"Żadnych tajemnic?"
Potrząsnęłam głową "Nigdy"
"Kocham cię, Allie" Posłał mi krzywy uśmiech.
"Ja ciebie też kocham, Justin"
To był pierwszy raz, kiedy powiedział mi "kocham cię". Myślę, że tu chodziło o coś więcej. Kocham go tak bardzo i to strasznie boli jak widzę go z inną dziewczyną. To boli, kiedy widzę go całującego Taylor. To boli, ta świadomość, że on woli spędzać czas z nią, a nie ze mną. To po porostu mnie boli. Zanim się zorientowałam fala łez spływała z moich oczu. Szybko starłam je rękawem, ale było za późno, bo Rachel to zobaczyła.
"Aw, Al, nie płacz!" Wykrzyknęła, ściskając mnie mocno. "Wiem, że to boli, ale musisz porozmawiać z Justinem. Wszystko będzie dobrze, obiecuję!" Pocałowała moje czoło. "A teraz idź"
Uśmiechnęłam się do niej wycierając kolejną łzę. Złapałam moją torbę i ruszyłam w stronę drzwi. Zanim mogłam udać się dalej zobaczyłam małą kartkę przyklejoną do drzwi.
Allie, możemy porozmawiać? Musimy - Justin
Półgodziny później drzwi do moje pokoju otworzyły się. Wszedł przez nie Justin ubrany w żółte spodenki do koszykówki, luźną białą koszulkę i żółte supry.
"Spójrz Allie, ja przepraszam" Westchnął mając zamknięte oczy.
Milczałam przygryzając wargę.
Kontynuował. "Wiem, że przez kilka lat trochę ignorowałem cię, al..."
"Trochę?" Powtórzyłam "Ty w ogóle mnie ignorowałeś! Martwiłeś się jedynie o popularność i pieprzenie dziewczyn. Myślałeś, że to sprawia, że jesteś fajny"
"Nie, Ja..."
"Zmieniłeś się Justin" Stwierdziłam, a łzy chciały wylecieć mi z oczu.
"Nie, nie zmieniłem się" Szepnął wycierając łzy.
"Nie jesteś już taki sam jak kiedyś. Co się stało z naszą przyjaźnią?"
"Ciągle jesteśmy przyjaciółmi"
"Jesteśmy, ale to nie jest to samo co wtedy" Westchnęłam.
Justin wziął moją dłoń złączając nasze palce razem. "Przykro mi, jeśli z Taylor.."
"Tu nie chodzi o Taylor, ignorowałeś mnie przez całe liceum"
"Okay, przyznaję, ale przepraszam cię, okay? Nie powinienem być takim dupkiem"
"Ale już nie będzie tak samo jak kiedyś"
"Coś się zmieniło, a wiesz co?" Zapytał.
"Co?"
"Bo teraz cię kocham" Wyszeptał. "Kocham cię tak cholernie mocno"
____________________________________________
Wyznał jej miłość *__*
Jak myślicie co będzie dalej?
Allie mu powie, że też go kocha?
Następny rozdział należy do Pauliny.
CZYTAM = KOMENTUJĘ
Możesz napisać chociaż zwykłą kropkę.
Jak to czytałam już byłam bliska płaczu :')
ReplyDeleteJEZU FHDFHGJGHJNGHF NAWET NIE WIESZ JAK SIĘ ZACZĘŁAM CIESZYĆ HAHA :D
ReplyDeletemogłabyś mnie informować o nn? @selniux
wspaniały ^^
ReplyDeletejezu ! cudo ! nie moge sie doczekac nn !!! <3 @YoBelieberPL
ReplyDeleteOMB płacze... to dobrze, że Justin jej to powiedział <3
ReplyDeletewydaje mi się, że nie powie mu prawdy
ReplyDeletekocham ;*
ReplyDeletecudowny
ReplyDeleteo boze kocham
ReplyDelete.
ReplyDeletePrzeczytałam sobie kolejny rozdział po angielsku bo się nie mogłam doczekać i wiecie co....no to jest jakas porażka co się tam dzieje.... Nie chcę innym spojlerowac czy coś, ale jestem zła bo liczylam na coś innego ;c apropo, nie szukacie kogoś do tłumaczenia? ;p
ReplyDeletejak na razie nie potrzebujemy nikogo do pomocy w tłumaczeniu, dajemy sobie radę :)
DeleteO jejuu, w takim momencie? Ja tu umieram!
ReplyDeleteO Kurwa! Wyraża więcej niż tysiąc słów ;) <3 KOCHAM WAS KURWA NO!
ReplyDeletejedno z najlepszych opowiadań(i tłumaczeń) jakie czytałam a wierzcie mi ja czytam dużo ff :)
ReplyDeletekocham was dziewczyny ♥
...
ReplyDeleteWywalilabym go z pokoju .. ;*** !
ReplyDeleteWoow.. Chwila prawdy.;)
ReplyDeleteomg mam nadzieję że mu powie że go kocha asdfghjhgfd ♥
ReplyDeleteO Boże ! Aż mnie serce kłuje i mam łzy w oczach !!!! Wyznał jej miłość <3 !!!!
ReplyDeleteTo takie argh.... Awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww wwww wwwww :3
KOCHAM i czekam na nn ;*
W końcu! Już myślałam, że się nie doczekam :o Ciekawa jestem tylko co on zrobi z Taylor skoro oboje się kochają. Czekam na kolejny!
ReplyDelete[ www.collision-fanfiction.blogspot.com ]
Cudny rozdział. Jak przeczytałam, że Justin wznał jej miłość, to mi szczena opadła. Czekam na nn <3
ReplyDeleteSwietne ;)
ReplyDeleteKocham to ! Czekam na nastepny
ReplyDeleteSzkoda że tak długo musimy czekać na rozdział, ale chyba jest warto *.*
ReplyDelete[spam]
‘’Tylko powiedz mi jedną rzecz za nim odejdziesz, Ava” Jego głos drażnił moje zmysły, a ja odkryłam, że moje oczy podróżują w górę po jego chudym ciele, do póki nasze spojrzenia się nie spotkały. Jego twarz była poważna, ale wciąż wspaniała.
‘’Jak myślisz, jak głośno krzyczałaś kiedy Cię pieprzyłem?”
CO? ‘’Słucham?” Udało mi się wybełkotać, to jest mój język.
Pół uśmiechnął się z mojego szoku, kładąc swój wskazujący palec pod moją brodę, lekko go nacisnął powodując, że moje usta się zamknęły.
zostawię to jednemu z was.
http://tlumaczenie-the-lord.blogspot.com/
Czytam sobie, czytam. Na koniec robie 'awww..' i zjeżdżam na dół, żeby włączyć nowy post, a tu się nie da, a ja takie 'kurwa, co?!'
ReplyDeleteproooooooooooooooooszę dodaj jak najszybciej nowy rozdziałek <3 i dziękuje za tłumaczenie <3 xx
@wkurwionyczlek